UKS DRAGON - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

UKS DRAGON (2001/2002)MKS Makowianka Maków Maz.
UKS DRAGON (2001/2002) 3:1 MKS Makowianka Maków Maz.
2016-11-11, 11:00:00
Warszawa, ul. Potocka 1
galeria »   relacja »

Wyniki

Ostatnia kolejka 14
AP Sochaczew 2:5 PAF Płońsk
SSM Wisła Płock 1:2 MKS Mławianka Mława
UKS Białe Orły Warszawa 2:1 MKS Polonia Warszawa
UKS DRAGON (2001/2002) 3:1 MKS Makowianka Maków Maz.

Tabela ligowa

Nowe strony

Inne strony

UKS Dragon
zapraszamy do oglądania
i komentowania pod adresem:

http://uksdragon.pl

http://dragon2004.futbolowo.pl

Facebook --> kliknij zakładkę obok
na lewym marginesie

 

Logowanie

Aktualności

I Dragon Cup za nami

  • autor: jborowski, 2011-04-16 20:37

UKS Dragon Bielany odbiera medale za 3 miejsce
(to i inne zdjęcia: http://www.crs-bielany.waw.pl/images/galerie/skrzaty/index.html)

Pierwszy turniej DRAGON CUP za nami. Okazja była nie byle jaka, bo nadchodzące pierwsze urodziny klubu. Rozgrywki o Puchar Burmistrza Dzielnicy Bielany okazały się sukcesem organizacyjnym. W piękny sobotni dzień na bielańskim boisku SYRENKA, w piknikowej atmosferze, zawodnikom kibicowały całe rodziny. UKS Dragon zajął 3 miejsce. Apetyty były nieco większe, ale na drodze do finału stanął nam niezwodny UKS Borzęcin. To trzeci turniej gdy spotykaliśmy się z tą drużyną w fazie play off i trzeci, gdy odpadliśmy po rzutach karnych. Kuba Szporka w bramce dokonywał cudów, broniąc 5 strzałów przeciwników i samemu zamieniając swojego karnego na gola. Resztę ogarnęła jednak niemoc strzelecka. Na otarcie łez pozostało Dragonowi efektowne zwycięstwo w meczu o 3. miejsce. A wspomniane apetyty można był zaspokoić w inny, smaczniejszy sposób. Poza zasięgiem innych drużyn była Unia Warszawa. Wygrała 5 meczów bez straty gola i z bilansem bramkowym 13-0 zasłużenie odebrała puchar za zwycięstwo i złote medale z rąk Wiceburmistrza Dzielnicy Pana Grzegorza Pietruczuka oraz Dyrektor Centrum Sportowo-Rekreacyjnego Dzielnicy Bielany Pani Anna Szymczak-Gałkowskiej. Dla nas największą nagrodą była frajda z organizacji udanej imprezy. Turniej swoim występem uświetnili najmłodsi zawodnicy trenujący w UKS Dragon, rozgrywając pokazowy mecz z rówieśnikami z Gwardii Warszawa. Ich występ zakończony remisem 3:3 był nie mniej emocjonujący niż mecze turniejowe.

Relacja w rozwinięciu >> 

W turnieju wystąpiło 8 drużyn podzielonych na 2 grupy.

W grupie A swoje mecze rozgrywały: Olimpia Warszawa, Varsovia Warszawa, Milan Milanówek i Dragon Bielany.

W grupie B o punkty walczyły: Hutnik Warszawa, Unia Warszawa, UKS Borzęcin i Delta Warszawa.

 Grupa A – 1. kolejka

Pierwszy mecz w turnieju rozegrały Olimpia z Varsovią. Zawodnicy obu drużyn rozpoczęli ostrożnie, dbając głównie o to, by nie popełnić błędu i łatwo nie stracić bramki. Z czasem gra nabrała tempa i zaczęło być z coraz goręcej pod obiema bramkami, nie tylko za sprawą pięknej słonecznej pogody, ale coraz śmielszych poczynań obu drużyn. Aktywność w ofensywie wykazywała przede wszystkim Varsovia. Widać, że jej zawodnicy mają we krwi otwarty futbol. W tym okresie gry ładnie wyglądały akcje prawym skrzydłem i środkiem inicjowane przez jej kapitana. Dwie klarowne sytuacje chłopców z Międzyparkowej zostały jednak zakończone zbyt lekkimi strzałami i bramkarz Olimpii nie miał z nimi kłopotu. Gdy wydawało się, że bramka dla Varsovii jest tylko kwestią czasu Olimpia przeprowadziła skuteczną kontrę. Zawodnik z nr 16 zachował się jak klasowy napastnik. Zastawił piłkę ciałem, pociągnął z nią kilka metrów i pewnie pokonał interweniującego bramkarza. Odpowiedź Varsovii była natychmiastowa. Udanie przeprowadzona akcja zakończona strzałem pod poprzeczkę doprowadziła do wyrówniania. Varsovii było mało i postanowiła pójść za ciosem. Swoje chwile miał jednak bramkarz Olimpii. Bronił z wyczuciem i pełnym poświęceniem nogami, rękami a jak tego było mało to i głową. Nie pozwolił się pokonać, choć było naprawdę blisko. Gdy Varsovia postawiła wszystko na szali zwycięstwa Olimpia znów wyprowadziła kontrę i znów ich napastnik nie dał szans golkiperowi z literą V na piersi.  Po zdobyciu bramki Olimpia kontrolowała przebieg spotkania, za co została nagrodzona pierwszymi trzema punktami w turnieju.
WRKS Olimpia Warszawa – MKS Varsovia Warszawa 2:1

 

W drugim meczu gospodarze podejmowali drużynę z Milanówka. Drużyna Milanu dysponowała najmłodszą kadrą w całym turnieju, opierając swój skład na zawodnikach roczników 2001, 2002, 2003. Trzeba przyznać, że pozytywnie zaskoczyła nie tylko ambicją, ale dobrym ułożeniem i niezłymi umiejętnościami. Dragon próbował grać swoją piłkę, opartą na szybkiej wymianie podań, ale Milan nie dawał za wygraną. Zawodnicy z Milanówka umiejętnie przerywali akcje, a gdy Dragonom udało się przedostać pod ich bramkę, pod presją obrońców popełniali błędy. Mnożyły się kiksy i niecelne strzały. Nawet gdy Dragon przyśpieszał i gra była efektowna, niestety nie była efektywna. Brakowało wykończenia. Swoich szans w pojedynczych kontrach szukali także przeciwnicy. Żadna z drużyn nie zdobyła jednak bramki, dzieląc się punktami.
KS Milan Milanówek – UKS Dragon Bielany 0:0

 

Grupa B – 1. kolejka

W grupie B pierwsi na murawę wyszli zawodnicy bielańskiego Hutnika i Unii Warszawa. Zawodnicy z Bemowa postanowili nie tracić czasu i od początku ostro przycisnęli. Trochę szybciej biegali i szybciej rozgrywali piłkę. Grali też bardziej zespołowo. Silne strzały na bramkę Hutnika nie znajdowały drogi do siatki. Być może drużyna z Marymonckiej przetrwałaby początek bez strat gdyby nie niefortunna interwencja jednego z obrońców. Zmienił on kierunek strzału najbardziej ruchliwego w przodzie Unii Damiana Papisa i strzelił pierwszą bramkę w meczu. Po stracie bramki Hutnik próbował uporządkować grę i momentami nawet się udawało przesunąć ciężar gry po bramkę Unii, ale za chwilę piłka znów wracała na połowę pomarańczowo-czarnych. W bramce jak w ukropie uwijał się Aleks Ziemkowski, nie pozwalając Unitom podwyższyć wyniku. Skapitulował jednak po raz drugi znów po strzale bardzo ruchliwego Damiana Papisa. Tą bramką ustalony został wynik spotkania.
MKS Hutnik Warszawa – MUKS Unia Warszawa 0:2

 W kolejnym meczu UKS Borzęcin zmierzył się z Deltą Warszawa. Obie drużyny pokazały się z dobrej strony. Od początku lekką przewagę uzyskała Delta, stwarzając więcej wiatru pod bramką przeciwników. Na dwa strzały Delty przypadał jeden strzał Borzęcina. Borzęcin groźnie strzelał z daleka, miał też silne wsparcie dopingiem z ławki rezerwowych. Bliższa strzelania gola była jednak Delta, trafiła jednak piłką w poprzeczkę. Nie zraziło to Diabełków znad Jeziorka, jak określa się zawodników Delty, i do końca próbowali przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Próbował także Borzęcin, uruchamiając dynamicznych zawodników w ofensywie, ale wynik pozostał niezmieniony. Według terminologii bokserskiej remis ze wskazaniem na Deltę, według piłkarskiej nic ponad 0:0.
KS Delta Warszawa – UKS Borzęcin 0:0

 Grupa A – 2. kolejka

Po meczach drużyn z grupy B na boisko powrócili zawodnicy Olimpii i Milanu. Tym razem nie było piłkarskich szachów. Obie drużyny postawiły na otwarty futbol i sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. Trudno było wskazać drużynę dominującą, to jedna to druga stwarzała sobie sytuacje. Bardziej ruchliwi byli zawodnicy Milanu, rozdawali jednak prezenty. W końcówce meczu bramkarz przy wznowieniu podał piłkę do obrońcy, ten jednak zdekoncentrowany rozglądał się wokół i do piłki nieatakowany dopadł zawodnik Olimpii. Takie błędy potrafią być bolesne i zaprzepaścić wysiłek całej drużyny. Tym razem jednak czarny scenariusz dla Milanu się nie ziścił. Piłka pofrunęła ponad bramką.
WRKS Olimpia Warszawa – KS Milan Milanówek 0:0

 Teraz pora na gospodarzy. Wyszli na mecz z Varsovią podrażnieni stratą dwóch punktów w poprzednim meczu. Varsovii zapewne też nie satysfakcjonował wynik z pierwszego meczu, dlatego rozpoczęła odważnie. Gra przenosiła się z jednej połowy na drugą. Zawodnicy obu drużyn starali się budować akcje od tyłu. Najdalej cofnięty w drużynie Dragona Paweł Borowski zazwyczaj rozgrywał do bocznych pomocników, ale za którymś razem wypuścił prostopadłą piłką Bartka Marciniaka, który cofał się aż pod linię środkową. Bartek pognał z piłką na bramkę i nie dał szans bramkarzowi Varsovii. 1-0! Nie podłamało to przeciwników i nadal ambitnie grali otwartą piłkę. I znów obrońcy Dragona mieli trochę roboty. Paweł spróbował podobnego rozegrania jak przed chwilą. Ponowna kontra wykończona przez Bartka i 2-0! Varsovia nie poddawała się atakując środkiem lub prawym skrzydłem, ale zawodnicy Dragona nie myśleli robić przeciwnikom prezentów. Akcje zaczęły się zazębiać i ciężar gry został przesunięty na połowę Varsovii. Aktywny był na lewym skrzydle Patryk Parys. Kilkakrotnie próbował rozegrań z Bartkiem, za 4 razem doszedł do pozycji strzeleckiej i technicznym strzałem uderzył tuż przy słupku. 3-0! Taki obrót sprawy dodał gospodarzom skrzydeł. Zawodnicy rozgrywali na luzie, dostrzegając się nawzajem na wolnych pozycjach i dokładnie dogrywając nawet na duże odległości. Gra w tym okresie gry wyglądała widowiskowo. W środku ciągnął ją Witek Trochonowicz, grając z Igorem na prawym skrzydle, Patrykiem na lewej, bądź Bartkiem w przodzie. Było na co popatrzeć. Po jednej z dwójkowych akcji nasz środkowy wykończył celnym strzałem podanie od Bartka i było 4-0. Po chwili na prawym skrzydle Igora zastąpił Dudek i od razu się rozszalał. Dwukrotnie stanął oko w oko z bramkarzem, ale strzały oddane słabszą, prawą nogą były niecelne. To go nie zniechęciło. Walczył dalej. Z którymś razem wzięty w kleszcze przez dwóch o dwie głowy wyższych zawodników Varsovii padł na murawę. Sędzia wskazał na wapno. O piłki podszedł Grześ Sabatowski. Cofnął się kilka kroków i … ruszył do przodu. Ale jakoś tak mało dynamicznie. Co się dzieje, ktoś włączył mecz w zwolnionym tempie? Kibice Dragona zamarli, co to za niepraktykowany wcześniej rodzaj strzału, a to chodziło tylko o poprawienie piłki. Drugi rozbieg i piękny, pewny strzał pod poprzeczkę. Grzesiks ostatnio w tym elemencie stał się najpewniejszym punktem drużyny. W końcówce Varsovia podjęła jeszcze próbę zdobycia honorowej bramki. Niestety się nie udało, ale docenił to spiker zawodów i publiczność, nagradzając oklaskami ambitną postawę chłopców z klubu, w którym piłkarskie szlify zdobywał napastnik Borussii Dortmund Robert Lewandowski.
MKS Varsovia Warszawa – UKS Dragon Bielany 0:5
Bramki:
0-1 Bartek Marciniak do prostopadłym podaniu z głębi pola od Pawła Borowskiego
0-2 Bartek Marciniak po analogicznej akcji jak na 0-1
0-3 Patryk Parys po dwójkowej akcji z Barkiem Marciniakiem
0-4 Witek Trochonowicz po zagraniu trójkowym z Bartkiem Marciniakiem i Patrykiem Parysem
0-5 Grześ Sabatowski z rzutu karnego po faulu na Mateuszu Klimkiewiczu

 

Grupa B – 2. kolejka

Mecz Hutnika Warszawa z UKS Borzęcin rozpoczął się od wyrównanej gry. Obie drużyny ruszyły zdeterminowane. Mecz ustawił jednak indywidualny błąd zawodnika Hutnika. Po nim padła pierwsza bramka i zawodnicy z Bielan stracili pewność siebie. Wiatru w skrzydła nabrali zaś chłopcy z Borzęcina. Wygrywali pojedynki biegowe i siali zamęt pod bramką przeciwnika. Kwestią czasu były kolejne bramki i tak też się stało. Przy stanie 0-3 wigor odzyskał Hutnik. Grając ambitnie dwukrotnie był o włos od strzelenia bramki. Po niecelnych zagraniach aż jęk zawodu roznosił się wśród licznie zgromadzonych kibiców pomarańczowo-czarnych. UKS Borzęcin też walczył o kolejne bramki i ich upór został nagrodzony czwartym trafieniem. Półtorej godziny później okazało się jak ważne to było trafienie.
MKS Hutnik Warszawa – UKS Borzęcin 0:4

 W kolejnym meczu Unia Warszawa zmierzyła się z Deltą. Na początku mecz był dość wyrównany. Obie drużyny nieźle prezentowały się zarówno w ofensywie, jak i w grze obronnej. Z czasem inicjatywę przejęła Unia i to ona głównie prowadziła grę. Przewaga drużyny z Bemowa została uwieńczona jedynym trafieniem w meczu. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Dominik Stempień. W pozostałych sytuacjach zabrakło skuteczności. Po dwóch zwycięstwach Unia była pewna awansu do półfinału. Za jej plecami pasjonująco zapowiadała się walka o drugie miejsce premiowane awansem.
MUKS Unia Warszawa – KS Delta Warszawa 1:0

Grupa A – 3. kolejka

Po zawodnikach z grupy B na boisko powróciły drużyny rywalizujące w grupie A. Stawką meczu między Olimpią a Dragonem było pierwsze miejsce w grupie. Mecz rozpoczął się od ataków Dragona. Już w 1 minucie bramkarz Olimpii musiał pokazać swój kunszt, gdy Dragon groźnie rozegrał rzut rożny. Po chwili do sytuacji strzeleckiej doszedł Patryk Parys, ale jego lekki strzał także nie zaskoczył golkipera z Woli. Do trzech razy sztuka. Trzecia akcja już przyniosła sukces. Piłka została rozegrana lewym skrzydłem, od obrońcy, przez pomocnika, do napastnika. Bartek ze szpicy popisał się świetną wrzutka w pole bramkowe, a tam do wykończenia ruszyli Witek i Igor. Piłkę dopadł pierwszy z nich i umieścił w siatce. Olimpia ruszyła do odrabiania strat. Na szczęście dla Dragona ostatnie podania nie były dokładne, obrońcy grali bowiem trochę niepewnie. Dostrzegli to koledzy w przodzie i grali jakby wzięli sobie do serca maksymę, iż najlepszą obroną jest atak. Ponownie przycisnęli Olimpię, grając w swoim stylu, szybką wymianą podań. Akcja Witka, Dudka i Bartka palce lizać. Strzał pod poprzeczkę i 2:0. W końcówce Dragon nadal przeważał, ale nie znalazł więcej recepty na bramkarza Olimpii. Zwycięstwem z Olimpią gospodarze zapewnili sobie udział w półfinale. Olimpia czekała jeszcze na wynik ostatniego meczu w grupie A, trzymając kciuki za Varsovię. Jej zwycięstwo lub remis zapewniały grę o medale.
WRKS Olimpia Warszawa – UKS Dragon Bielany 0:2
Bramki:
0-1 Witek Trochonowicz z podanie Bartka Marciniaka
0-2 Bartek Marciniak z podania Mateusza Klimkiewicza


Zwycięstwo Dragona nad Olimpią spowodowało, że przed szansą awansu do półfinału stanęła drużyna Milanu Milanówek. Potrzebowała do tego zwycięstwa. Dla Varsovii strefa medalowa była niedostępna, ale walczyła o niższe pozycje i pozostawienie jak najlepszego wrażenia. Jej miejsce nie było wynikiem złej gry lecz raczej niefortunnej porażki w pierwszym meczu. Obie drużyny stworzyły ciekawe widowisko. Varsovia gra otwarty futbol, ma kilku dynamicznych zawodników i to się może podobać. Także Milan grał ułożoną piłkę i nie ustępował roślejszym przeciwnikom. Tak jak w poprzednich meczach w Varsovii motorem napędowym był kapitan drużyny. Po akcji z jego udziałem padła bramka dla Varsovii. Entuzjastycznie zareagowali jej kibice. Milan widząc, że półfinał się oddala postawił na przyśpieszenie gry. W kilku akcjach pokazał ładne rozegranie piłki, co pokazało jaki w tej drużynie drzemie potencjał i jeśli osiągną regularność, jacy mogą być groźni. Zważywszy że w drużynie Milanu sporą część stanowili zawodnicy roczników 2002-2003, ciekawa byłaby konfrontacja tej drużyny z Varsovia 2002, która w każdych rozgrywkach swojego rocznika występuje w roli faworyta. W roczniku 2001 trwała zaś wymiana ciosów, oczywiście tylko i wyłącznie fair play. Milan w ambitnej pogoni za bramką wreszcie dopiął swego, doprowadzając do remisu. Potrzebował jeszcze jednej bramki i nie ustawał w wysiłkach.
Na przeszkodzie stał jednak dobrze dysponowany bramkarz Varsy. Także jego vis a vis, kilka razy uratował wynik drużynie. W ostatniej akcji meczu Milan przedostał się pod bramkę Varsovii, niemal wszyscy wstrzymali oddech… Wszyscy oprócz sędziego, który w takim momencie odgwizdał koniec spotkania. Milanowi pozostała gra o 5 miejsce, a Varsovii o 7.
MKS Varsovia Warszawa – KS Milan Milanówek 1:1  

Grupa B – 3. kolejka

Znaliśmy już układ sił w grupie A, teraz czas nadszedł na rozstrzygnięcia w grupie B. Pierwsi na boisko wyszli zawodnicy Delty i Hutnika. Dodawali sobie animuszu głośnymi okrzykami. Delta aby myśleć o półfinale musiała wygrać, najlepiej wysoko. Hutnik chciał wreszcie strzelić bramkę i pokazać, że słabsze wyniki z liderami grupy były wypadkiem przy pracy. Delta świadoma stawki meczu od początku grała aktywnie. Zawodnicy z Mokotowa pokazali kilka niezłych akcji zespołowych. Postęp tej drużyny jest wyraźny na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy, gdy pierwszy raz mieliśmy okazję ją oglądać w listopadowym turnieju Delta Cup w hali piłkarskiej na Bemowie. Widać, że praca w tym zespole idzie w dobrym kierunku. Delta pierwsza zdobyła gola i to chyba uśpiło ich czujność. Chwilę potem wyrównał bowiem Hutnik. Drużyna z Marymonckiej za akcję, z której padła bramka, dostała zasłużone oklaski. W tym momencie zawodnicy Hutnika uwierzyli w siebie i sprawili jeszcze trochę kłopotów Delcie. To ona jednak wyszła z pojedynku zwycięsko. W końcówce próbowała jeszcze podwyższyć wynik spotkania, ale albo brakowało odrobiny celności albo świetnym refleksem popisywał się bramkarz Hutnika.
KS Delta Warszawa – MKS Hutnik Warszawa 2:1

Rundę eliminacyjną zamykał mecz Unii z Borzęcinem. Większość uznała, że musiałby wydarzyć się kataklizm by obie drużyny nie zameldowały się w półfinale. UKS Borzęcin miał 4 bramki zapasu z meczu z Hutnikiem. Unia miejsce w półfinale miała już po drugim meczu. Mecz jednak trzymał w napięciu. Wyraźnie było widać, że Unii bardzo odpowiada ofensywny styl gry Borzęcina i że zamierza to wykorzystać. Gra toczyła się w szybkim tempie. Bardzo dobrze grała obrona Unii a jej szybcy zawodnicy ofensywni momentalnie przenosili grę z połowy boiska pod bramkę przeciwników i ci byli w opałach. Dosyć szybko padły 2 bramki, a w niedługo potem trzecia. Unia grała bardzo dojrzale, nie pozwalając sobie na głębszą chwilę dekoncentracji, która byłaby ukarana kontrtrafieniem.. Gdy padła czwarta bramka zaczęło być nerwowo w szeregach Borzęcina. Brawa należą się Unii za sportową postawę i grę fair do końca. Trzymała wszystkich w napięciu do ostatniego gwiazdka. W oczach zawodników Delty, obserwujących to spotkanie, pojawiła się iskierka nadziei, że kolejna bramka Unii wprowadzi ich do półfinału. Borzęcin przetrwał jednak dzielnie już bez dalszych strat i to on większą ilością zdobytych bramek zakwalifikował się do gry o medale.
MUKS Unia Warszawa – UKS Borzęcin 4:0

Mecz o 7. miejsce

Aby Borzęcin nie grał drugiego meczu z rzędu, nastąpiła zmiana planów i na boisko wcześniej wyszli zawodnicy Varsovii i Hutnika, by zmierzyć się o 7. miejsce. Mecz był dość wyrównany z lekkim wskazaniem na Varsovię. Wynik meczu oddał różnicę sił na boisku.
MKS Varsovia Warszawa – MKS Hutnik Warszawa 1:0

 Półfinały

W pierwszym meczu półfinałowym spotkały się drużyny, które ostatnio miały dosyć często okazję ze sobą rywalizować - UKS Dragon i UKS Borzęcin. Bilans teoretycznie korzystniejszy dla Dragona: 3 zwycięstwa i 3 remisy, bilans bramek 9-2. Ale statystyka nie oddaje tych emocji, które towarzyszyły spotkaniom obu drużyn. W dwóch turniejach – w Borzęcinie i w Pruszkowie – drużyny spotykały się fazie play off i po remisach w regulaminowym czasie o awansie decydowały karne. Te lepiej wykonywali zawodnicy z Borzęcina. Powtórki tego scenariusza obawiali się zawodnicy Dragona i Borzęcin był ostatnią drużyną na liście, z którą chcieli się spotykać. Los jednak lubi płatać takie figle i obie drużyny skojarzył ponownie. Mając na względzie całą tę otoczkę gospodarze chcieli koniecznie rozstrzygnąć mecz w ciągu pierwszych 16 minut. To jednak objawiło się nerwowością w grze. Gdy początkowa trema lekko się uspokoiła, gra Dragona zaczęła się zazębiać. Trafienia nie przyniosła jednak gra zespołowa tylko indywidualne zagranie Bartka Marciniaka. Wrócił na własną połowę by wspomóc kolegów w obronie i odebrał piłkę zawodnikowi z Borzęcina. Sam pognał na bramkę i strzałem w długi róg wywołała aplauz wśród kibiców gospodarzy. Za chwilę zostać bohaterem tego spotkania po akcji lewym skrzydłem Patryka Parysa, ale ostry strzał na bramkę fantastycznie obronił bramkarz gości. Zawodnicy Dragona prowadzenie przyjęli z wyraźną ulgą, jednak odprężenie okazało się zbyt duże. Najpierw pozwolili Borzęcinowi na wywalczenie rzutu rożnego a następnie zamiast skupić się w obronie na dynamicznych przeciwnikach obserwowali głównie piłkę. Po silnym zagraniu w pole bramkowe dopadł do niej zawodnik z Borzęcina i silnym strzałem w krótki róg doprowadził do wyrównania. Obie drużyny nie chowały się za gardą obronną i próbowały przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Bliski tego byli Bartek, Patryk i Dudek, włączał się także Molo, ale im bliżej końca, tym bardziej przeszkadzały im w tym nerwy i zawodnicy z Borzęcina. Końcowy gwizdek rozległ się przy stanie 1:1 i czekały na nas „ulubione” rzuty karne. A nuż sprawdzi się przysłowie – do trzech razy sztuka….?
Pierwszy do piłki podchodzi Dudek – strzela silnie, ale nad bramką. Wybuch radość w drużynie Borzęcina. Po chwili kolejny, gdy ich zawodnik strzela bramkę.
Drugi do piłki podszedł Patryk Parys i technicznym strzałem skierował piłkę do siatki. Tym razem entuzjazm u gospodarzy. Za chwilę świetnie broni Kuba Szporka i utrzymany remis.
Trzeci do strzału melduje się Witek – strzela, ale zbyt lekko, w środek i bramkarz nie musiał się ruszyć z miejsca by udanie obronić.
Do piłki podchodzi zawodnik Borzęcina. Wszystko w jego nogach. Kibice Dragona odwracają wzrok, ale za chwilę dają upust emocjom radośnie podskakując. Strzał okazał się niecelny.
Kolejne serie i niemoc strzelecka zawodników Dragona. A nawet jak pada gol, Borzęcin odpowiada tym samym. To że Dragon pozostaje w grze to wyłącznie zasługa Kuby. Fantastycznie broni 5 lub 6 karnych. To właściwie pojedynek Kuba vs. UKS Borzęcin, a dla kibiców prawdziwa huśtawka nastrojów. Co za emocje. To jedni to drudzy, cieszą się z przebiegu zawodów. Po kolejnych niepowodzeniach kolegów do strzału podchodzi nasz bramkarz. Strzela pięknie, tuż przy słupku, nie do obrony i wybucha prawdziwa euforia. To byłby piękny scenariusz, gdyby te niesamowite popisy dały w końcu Dragonowi awans. Borzęcin jednak także wykonuje karnego skutecznie i gramy dalej. W szeregach Dragona zwątpienie. Już nikt nie chce strzelać i brać na siebie odpowiedzialności. Do piłki więc ponownie podchodzi kapitan. Chwała mu za to że choć też czuł presję, podjął się tego zadania. Bardzo chciał niepozostawić bramkarzowi szans, piłka wylądował jednak na słupku. Borzęcin już nie marnuje okazji i po celnym strzale melduje się w finale. Dragoni grają o 3 miejsce.

UKS Dragon Bielany – UKS Borzęcin 1:1, k. 4:5

Bramki:
1-0 Bartek Marciniak po przechwycie piłki i samotnym rajdzie.
1-1 UKS Borzęcin po rzucie rożnym

 

W drugim półfinale faworyzowana Unia stanęła naprzeciw Olimpii. Unici mimo przewagi nie mogli Olimpii odskoczyć. Mieli sporo sytuacji, ale brakowało skuteczności. Strzały mijały światło bramki, udanie bronił bramkarz Olimpii, albo zwyczajnie brakowało zimnej krwi. W obronie w pojedynczych sytuacjach problemy sprawiał im najlepszy snajper Olimpii, który zdobył oba gole we wcześniejszych meczach. Niebezpieczeństwo zażegnywali jednak ostatecznie obrońcy albo rosły bramkarz. W końcu bramkę dla Unii na wagę finału zdobył Karol Roszczyk i Unia zasłużenie wywalczyła sobie prawo gry o złoto.
MUKS Unia Warszawa – WRKS Olimpia Warszawa 1:0

Mecz o 5 miejsce

W meczu o 5 miejsce spotkały się drużyny Delty i Milanu. Optycznie lekką przewagę osiągnęli zawodnicy z Mokotowa. Znów zaprezentowali kilka składnych akcji zespołowych. Okres przewagi przypieczętowali bramką. Drużyna z Milanówka ambitnie starała się odrobić straty, nie wykorzystała jednak nadarzających się okazji. I tak brawa za ambitną postawę.
KS Delta Warszawa – KS Milan Milanówek 1:0

Mecz o 3 miejsce

W meczu o brązowe medale zmierzyli się ponownie zwycięscy z grupy A UKS Dragon i Olimpia Warszawa. Dragon bardzo dobrze zareagował na porażkę w karnych w półfinale. Zawodnicy wyszli bardzo skoncentrowani i zmotywowani. Już po samym poruszaniu się po boisku było widać, że są żadni rewanżu i mają dużą ochotę do gry. Od początku pokazali to co jest znakiem firmowym drużyny, wypracowanym przez trenera Adama Kondrackiego – dużo podań i szukanie gry na całej szerokości boiska. Szczególną motywację było widać u kapitana drużyny, który od początku nakręcał grę zespołu. On też strzelił pierwszą bramkę. Po dwójkowym rozegraniu z Bartkiem, wbiegł w pole karne z piłką, przebiegł w poprzek boiska wzdłuż linii pola karnego, mijając dwóch obrońców, obrócił się i strzelił nie do obrony w długi róg. Tą bramką zachwycał się później w kuluarowych rozmowach Wiceburmistrz Dzielnicy, po obejrzeniu finałowych zmagań.
Na podwyższenie wyniku nie musieliśmy długo czekać. Kolejną akcję przeprowadzili Patryk z Bartkiem, tym razem jednak Bartek nie odgrywał do Patryka, lecz dostrzegł wbiegającego przy dalszym słupku Pawła Borowskiego. Silne podanie po ziemi, Paweł przystawił nogę i wreszcie zdobył upragnioną bramkę, na którą czekał od grudnia.
Za chwilę kopia tej sytuacji, tylko w roli kończącego akcję wystąpił Igor Muzal. Było widać, że nasi zawodnicy ambitnie walczą o każdą piłkę, nie odpuszczając nawet na chwilę i to przynosiło efekty. Taką zadziorność, wolę walki i charakter chcielibyśmy widzieć w każdym spotkaniu.
Przewaga Dragona była nadal wyraźna. Przed końcem pierwszej połowy małego finału ponownie w roli egzekutora wystąpił Igor Muzal. Tym razem otrzymał decydujące podanie od Witka Trochonowicza, który przed podaniem minął jak tyczki dwóch przeciwników, myląc ich trzykrotną zmianą kierunku i technicznym przekładaniem piłki z nogi na nogę. W drugiej połowie meczu na prawy skrzydle pojawił się Dudek i teraz on uprzykrzał życie obrońcom wolskiej drużyny. Dwukrotnie został dostrzeżony przez partnerów z drugiej strony boiska i obsłużony podaniem. W obu przypadkach jednak chybił. W następnej akcji to on był podającym, w tempo dograł do wchodzącego Bartka Marciniaka, tak że ten nie miał problemów z podwyższeniem wyniku na 5:0. Ostatnią bramkę dla Dragona zdobył Patryk Parys strzałem sprzed pola karnego. Piłka odbiła się jeszcze od zawodnika Olimpii i zatrzepotała w siatce. Kolejne bramki rozochociły kibiców i nagradzali oni dopingiem swoich ulubieńców. Spiker zawodów przypomniał by dopingiem wspierać także drugą drużynę. Kibice Dragona zaczęli więc dopingować Olimpię. Zawodnicy tej drużyny odwdzięczyli się kibicom strzelając efektowną bramkę na pożegnanie zawodów. Atmosfera był znakomita.
UKS Dragon Bielany – WRKS Olimpia Warszawa 6:1
Bramki:
1-0 Patryk Parys po samodzielnej akcji zainicjowanej podaniem Bartka Marciniaka,
2-0 Paweł Borowski dostawił nogę do piłki zagranej przez Bartka Marciniaka
3-0 Igor Muzal wykończył podanie Bartka Marciniaka
4-0 Igor Muzal zamieniła na gola dogranie od Witka Trochonowicza
5-0 Bartek Marciniak wykorzystał podanie od Mateusza Klimkiewicza
6-0 Patryk Parys z pomocą obrońcy Olimpii wykończył swój rajd lewą stroną
6-1 Zawodnik Olimpii wykorzystał miejsce zostawione mu w polu karnym i strzelił pod poprzeczkę, nie do obrony

Finał

W meczu finałowym spotkały się dwie najlepsze drużyny grupy B: Unia Warszawa i UKS Borzęcin. I tym razem mecz ułożył się po myśli Unii, której z Borzęcinem grało się z wyjątkową łatwością. Zawodnicy z Borzęcina grali otwarty futbol a Unici tym razem nie byli tak nieskuteczni, jak w meczach z innymi rywalami. Finał zakończył się wynikiem 5:0, ale optycznie przewaga nie była aż tak miażdżąca. Gra obu drużyn mogła się podobać. Oprócz wysokiej skuteczności o końcowym sukcesie Unii zadecydowała przede wszystkim twarda obrona, która nie pozwoliła na zbyt wiele dynamicznym napastnikom Borzęcina. Zwycięstwo Unii w meczu finałowym i w całym turnieju było jak najbardziej zasłużone.
MUKS Unia Warszawa – UKS Borzęcin 5:0

Po meczu finałowym odbyła się ceremonia wręczenia nagród. Zaszczycili ją swoją obecnością Wiceburmistrz Bielan Pan Grzegorz Pietruczuk, wielki miłośnik sportu i inicjator rozbudowy bielańskiej bazy sportowej, w tym boiska SYRENKA, na którym rozgrywane były zawody, oraz Dyrektor Centrum Rekreacyjno-Sportowego Pani Anna Szymczak-Gałkowska. Oboje wręczyli puchary, medale i dyplomy ekipom biorącym udział w rozgrywkach. Jedyną nagrodą indywidualną, jaką przewidziano, był puchar dla najmłodszego uczestnika turnieju. Z rąk Pani Dyrektor CRS odebrał ją Patryk z Olimpii Warszawa i dumnie zaprezentował pozostałym uczestnikom.

Z kolei kapitan Dragona w podzięce za wszechstronną pomoc nie tylko przy okazji turnieju, symbolicznie uhonorował złotymi medalami Pan Burmistrza i Panią Dyrektor. CRS wspiera klub od samego powstania.

Na medale zasłużyła jeszcze jedna drużyna – ekipa rodziców i dziadków naszych Dragoniaków. Dzięki ich pracy i zaangażowaniu możliwa była tak sprawna organizacja turnieju. Jesteście wielcy!!!

Swój ogromny wkład miała także restauracja Galeon, która nie pierwszy raz wsparła naszą drużynę, zapewniając znakomite jedzenie i napoje.

Serdecznie dziękujemy!!!

Wyniki turnieju:

 

Runda eliminacyjna

Wynik

9.30-9.46

WRKS Olimpia Warszawa – MKS Varsovia

2:1

9.48-10.04

KS Milan Milanówek – UKS Dragon Bielany

0:0

10.06-10.22

Hutnik Warszawa – MUKS Unia Warszawa

0:2

10.24-10.40

UKS Borzęcin – KS Delta Warszawa

0:0

10.42-10.58

WRKS Olimpia Warszawa –  KS Milan Milanówek

0:0

11.00-11.16

MKS Varsovia Warszawa – UKS Dragon Bielany

0:5

11.18-11.34

Hutnik Warszawa – UKS Borzęcin

0:4

11.36-11.52

MUKS Unia Warszawa – KS Delta Warszawa

1:0

11.54-12.10

WRKS Olimpia Warszawa – UKS Dragon Bielany

0:2

12.12-12.28

MKS Varsovia Warszawa – KS Milan Milanówek

1:1

12.30-12.46

KS Delta Warszawa – Hutnik Warszawa

2:1

12.48-13.04

MUKS Unia Warszawa – UKS Borzęcin

4:0

Podsumowanie grupy A

Nazwa drużyny

1

2

3

4

punkty

bramki

miejsce

WRKS Olimpia Warszawa

1

X

 2:1

0:0

0:2

2-3 

II 

MKS Varsovia Warszawa

2

1:2 

X

1:1 

0:5

1

2-8

IV 

KS Milan Milanówek

3

0:0 

1:1 

X

0:0

1-1 

III

UKS Dragon Bielany

4

2:0 

 5:0

0:0 

X

7

7-0 

 I

 Podsumowanie grupy B

Nazwa drużyny

1

2

3

4

punkty

bramki

miejsce

MKS Hutnik Warszawa

1

X

0:2

0:4 

1:2 

1-8 

IV 

MUKS Unia Warszawa

2

2:0 

X

 4:0

1:0 

9

7-0 

 I

UKS Borzęcin

3

4:0

0:4 

X

0:0 

 4

4-4

II 

KS Delta Warszawa

4

 2:1

0:1 

0:0 

X

 4

2-2 

III 

 Runda play off

Godz.

 

Drużyny

Wynik

13.15-13.31

O VII m.

MKS Varsovia Wwa - MKS Hutnik Wwa

1:0

13.33-13.49

Półfinał I

UKS Dragon Bielany - UKS Borzęcin

1:1, k. 4:5

13.51-14.07

Półfinał II

WRKS Olimpia Wwa - MUKS Unia Wwa

0:1

14.09-14.25

O V m.

KS Milan Milanówek - KS Delta Warszawa

0:1

14.27-14.47

tow. 2003 r.

UKS Dragon 2003 – Gwardia Warszawa 2003

3:3

14.50-15.30

O III m.

UKS Dragon Bielany - WRKS Olimpia Wwa

6:1

15.30-16.05

Finał

MUKS Unia Warszawa - UKS Borzęcin

5:0

Kolejność końcowa

  1. MUKS Unia Warszawa
  2. UKS Borzęcin
  3. UKS Dragon Bielany
  4. WRKS Olimpia Warszawa
  5. KS Delta Warszawa
  6. KS Milan Milanówek
  7. MKS Varsovia Warszawa
  8. MKS Hutnik Warszawa

  • Komentarzy [19]
  • czytano: [830]
 

autor: ~msabatowski 2011-04-16 21:31:53

avatar Jarku, relacja dosadna i oddająca bieg wydarzeń, ale mniej emocje i dramaturgię, Jarku więcej trafnych jak zawsze spostrzeżeń, jesteś animatorem dyskusji więc...


autor: adamkondracki 2011-04-16 22:09:54

Profil adamkondracki w Futbolowo To był nasz debiut w roli organizatora myślę że udał się znakomicie nie mam słów uznania dla Was kochani Rodzice za Waszą pracę w przygotowanie turnieju i podczas trwania imprezy naprawdę chce się pracować dla takich jak Wy. Ogromny SZACUN dla Was !!!


autor: grzelak_w 2011-04-16 22:11:47

Profil grzelak_w w Futbolowo Dzisiejszy dzień był pełen emocji,zarówno sportowych jak i organizacyjnych.Skrót Jarka już daje odzwierciedlenie tego co się działo na DRAGON CUP ale z komentarzem jeszcze się wstrzymam.Korzystając z okazji chcę bardzo podziękować Dagmarze,Gosi Sabatowskiej,Blance(mamie Sebastiana),mojej żoneczce i Maestro kuchni dziadkowi Dudusia za współudział w pracy na "tyłach" baru "U DRAGONIAKÓW".cdn


autor: grzelak_w 2011-04-16 22:16:06

Profil grzelak_w w Futbolowo Nie zapomniałem też Marzenko o Tobie,dzięki Twojemu zaangażowaniu mogliśmy osiągnąć ten sukces organizacyjno-finansowy.Efekt okazał się wart twojej i naszej pracy!!!


autor: grzelak_w 2011-04-16 22:27:34

Profil grzelak_w w Futbolowo Adamie wielki SZACUN też dla Ciebie,włożyłeś wiele pracy i czasu w organizację tego turnieju i w całokształt naszej drużyny.DZIĘKUJEMY za wspieranie dzieciaków i nas rodziców!!!!


autor: adamkondracki 2011-04-16 22:50:55

Profil adamkondracki w Futbolowo Pan Dżwil w roli komentatora to nowa jakość podobnie jak gra Dragona. Swoim komentowaniem poczuciem humoru i dystansem do siebie i wydarzeń na boisku sprawił że nie było żadnych konfliktów a atmosfera była superfajna. Nie wyobrażam sobie innego komentatora na naszych turniejach.


autor: ~Bartosz Molik 2011-04-16 22:52:26

avatar Dziekuję Wszystkim zaangażowanym w organizajcę. Byliście super!!! Podziękowania dla Restauracji Galeon i Władz Dzielnicy Bielany! Co do strony sportowej... trzeba ochłonąć, aczkolwiek Borzęcin... chyba jakiś kompleks...


autor: ~Bartosz Molik 2011-04-16 22:58:40

avatar Powiem tak, my "solaryści" jakoś przeżyliśmy turniej bez szwanku. Duży szacunek dla: Marzeny, Dagmsry, Mamy Sebka, Gosi jednej i drugiej, Dziadka Dudka oraz Włodka. Byliście super i nie mieliście chwili wytchnienia. Darku, twoje komentarze i drobne lapsusy dodały kolorytu - faktycznie bez Twojej spikerki nie ma kolejnego turnieju. JAREK SZACUN JAK ZWYKLE - ale ty wiesz o tym.


autor: ~Bartosz Molik 2011-04-16 23:04:01

avatar Nie wiem czy już czas na podsumowania sportowe... Najkrócej - Unia i Dragoni grały najlepiej. Aczkolwiek Borzęcin po raz kolejny pokazał nam, że w futbolu liczy się wynik końcowy - jeżli nie wykorzystuje się przewagi i nie wygrywa w regularnym czasie gry... to przegrywa się z Borzęcinem. Mimo wszystko obiektywnie brawa dla Borzęcina bo widać znaczący postęp w grze.


autor: adamkondracki 2011-04-16 23:38:05

Profil adamkondracki w Futbolowo Pewnie że brawa i szacunek dla Borzęcina a my musimy zorganizować grę naszych środkowych i gdy to nastąpi to zacznie być dużo fajniej na boisku i tablicy wyników no ale to temat dla trenera i praca nad techniką dużo,dużo pracy ale my to lubimy.


autor: ~Marzena G 2011-04-17 10:18:59

avatar Wielkie brawa i szacun dla wszystkich trenera rodziców i dziadków z wami można ogarnąć organizację imprez masowych .


autor: ~UN156 2011-04-17 14:19:38

avatar Bardzo dziękujemy za wczorajszy pełen emocji turniej i super piknikową atmosferę jedzonko było super


autor: ~Darek 2011-04-18 20:57:18

avatar w czasie turnieju uświadomiłem sobie, że strzela się gole, a sponsoruje nas restauracja Galeon,że na następny turniej musimy zaopatrzyć się krem z filtrem UV. Super zabawa, nowe doświadczenie. Uważam, że każdy z nas uczestniczył w organizacji w taki sposób jaki mógł i umiał (nie dotyczy Marzeny i Adama, bo oni zrobili najwięcej), a nasi piłkarze to przecież dla nich. A ciasta były palce lizać


autor: coach95 2011-04-18 20:58:03

Profil coach95 w Futbolowo Zapraszamy drużyny rocznika 2001 na turniej piłkarski Nadstal Cup. Więcej info na www.uks.info.pl


autor: ~Bartosz Molik 2011-04-18 22:30:25

avatar Oj Darek nie bądż taki skromny. Powiem szczerze, to była najlepsza spikerka jaką słyszałem podczas turniejów piłki nożnej - mówię to bardzo szczerze!!! Byłeś rewelacyjny i masz fuchę dozywotnią a ja ci sponsoruję filtr UV, bo faktycznie trochę cię przypaliło, tak jak i Michała oraz kilku z nas. Aha i będę ci donosił kawę z szaszłykiem jeśli Galeon zgodzi się nas dalej sponsorować.


autor: ~Bartosz Molik 2011-04-18 22:32:29

avatar Nadstal Cup - decyzja pozostaje w rękach Trenera.


autor: ~msabatowski 2011-04-19 14:05:17

avatar Jarku, nic nie dodam, bo tylko po Tobie bym powtarzał.Cudo reportaż-sprawozdanie, pióro nabiera karatów.


autor: ~Kibic Unii 2011-04-19 14:16:24

avatar Wielkie podziękowania za super turniej!. Trochę szkoda że nie zmierzyliśmy się w finale. Pewnie byłoby super spotkanie dwóch grających piłką zespołów. Pozdrawiamy !


autor: ~Bartosz Molik 2011-04-19 15:06:02

avatar JAREK JESTEŚ WIELKI!!! Szacunek dla Ciebie za tak szczegółową relację. Drogi Kibicu Unii - z pewnością spotkamy się w najbliższym czasie i z przyjemnościa pogramy piłką. Do zobaczenia!


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 15

Kalendarium

19

04-2024

piątek

20

04-2024

sobota

21

04-2024

niedziela

22

04-2024

pon.

23

04-2024

wtorek

24

04-2024

środa

25

04-2024

czwartek

Partnerzy

 

 

 

Najnowsza galeria

Dragon - Makowianka
Ładowanie...

Losowa galeria

Dragon - Legionovia
Ładowanie...

Kontakty

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 208, wczoraj: 236
ogółem: 3 240 142

statystyki szczegółowe

Unikalni użytkownicy

free counters

Od 11.09.2013 r.