Ostatnia kolejka 14 | |||
| |||
| |||
| |||
|
Juniorzy » Wojewódzka Liga Juniorów | ||||||||||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
Inne strony
UKS Dragon
zapraszamy do oglądania
i komentowania pod adresem:
http://dragon2004.futbolowo.pl
Facebook --> kliknij zakładkę obok
na lewym marginesie
Po raz pierwszy opisywanie meczu naszej drużyny nie sprawia żadnej przyjemności. To co dziś działo się na boisku było zaprzeczeniem idei fair play i budowania pozytywnych wzorców dla dzieci. Zamiast radości z gry niepohamowana agresja, zamiast szlachetnych emocji sportowych ból i łzy.
W sobotę o 17 na boisku przy Koncertowej 4 na Ursynowie wybiegły na przeciwko siebie drużyny SEMP Ursynów i Dragona Bielany. Liczyliśmy więc na koncertową grę.
SEMP zajmował dotąd 5 w tabeli, więc należało się spodziewać, że zawiesi Dragonowi wyżej poprzeczkę niż drużyny, z którymi ostatnio wygrywał. Okazałe zwycięstwa nie były przypadkowe - Dragon grał ładny dla oka, kombinacyjny futbol, nastawiony na szybką wymianę podań, używanie techniki indywidualnej i wzajemną asekurację. Tego zawodników uczy trener, bo niezmiennie stoi na stanowisku, że liczą się przede wszystkim umiejętności piłkarskie a nie dominacja fizyczna i brutalność w grze.
Z takim nastawieniem chłopcy wyszli na boisko. Pierwszą kwartą zaczęli spokojnie, od pierwszej minuty, przyjmując na własnej połowie ataki gospodarzy. Dwie pierwsze akcje znamionowały, że SEMP tanio skóry nie sprzeda. Ale i nasi chłopcy w głowach mieli to samo. Mecz odbywał się o 17, a nie jak dotąd o 10, więc nasi zawodnicy nie potrzebowali na przebudzenie całej pierwszej kwarty i już w 2 minucie włączyli swoją grę. Było dużo wymian podań, akcje składnie sunęły do przodu. Patryk całkowicie zdominował środek boiska. Ręce same składały się do oklasków po niektórych zagraniach w trójkątach Witek-Bartek-Patryk i Paweł-Patryk-Bartek. Śmiało do ataku włączał się też Igor. Nie tylko w tej fazie spotkania, ale w całym meczu był znakomity.
Po akcji pierwszej z wymienionych trójek padł gol na 1:0. Trzy minuty później było już 2:0, gdy Bartek z zimną krwią wykorzystał podanie od Patryka. Minutę później o mało nie padła widowiskowa trzecia bramka, gdy Paweł oddał płaski strzał, a Bartek piętą zmienił kierunek jej lot. Piłka minimalnie minęła jednak bramkę, podobnie jak po strzale Patryka pół minuty później. Gdy zaczynały już kiełkować już myśli, czy znów nie czeka nas podobny festiwal nieskuteczność, jak w meczu z Drukarzem, po rzucie rożnym wywalczonym przez Witka, piłkę w polu karnym przejął Bartek i podwyższył wynik spotkania na 3:0. Wznawiając grę od środka, SEMP zainicjował groźną akcję pod naszą bramką. Silny strzał okazał się jednak niecelny. W rewanżu nasi znów podkręcili tempo. Bartek przypuścił rajd lewą stronę, mijając po kolei 4 przeciwników, ale wywalczył tylko rzut rożny, z którego po krótkim rozegraniu nic nie wyszło. Dwie kolejne kombinacyjne akcje nie dały rezultatu. To wszystko poszło jednak w zapomnienie, gdy w ostatniej minucie I kwarty Witek wymienił podanie z Bartkiem, a następnie wrzutką w pole karne idealnie obsłużył Patryka. Kapitan, wspaniałą główką ustalił wynik pierwszej kwarty na 4:0.
W przerwie trener SEMP-a, który prowadził mecz jako sędzia, zebrał swoich zawodników i zażądał od nich większego zaangażowania. Początkowo przełożyło się to na przyśpieszenie tempa gry. SEMP otrzymał rzut wolny i bezpośrednio z niego zdobył pierwszą bramkę. Sędzia-trener ją uznał, mimo, że bramkarz został w sposób ewidentny odepchnięty obiema rękami w polu karnym. Ciekawe, czy to zagranie wytrenowane? Za chwilę mecz się zaostrzył. Zawodnicy SEMP-a zaczęli wycinać naszych równo z trawą. Co gorsza sędzia-trener puszczał większość fauli, tłumacząc później, że stosował przywilej korzyści. To była prawdopodobnie podstawowa przyczyna tego, że piłkarze SEMP-a nabrali przekonania, że ich nieczyste zagrania są całkowicie bezkarne. I zagrań tych było coraz więcej. W tej sytuacji nie dziwi, że rodzice naszych zawodników zaczęli reagować emocjonalnie, widząc jak ich pociechy co chwila wiją się z bólu. W końcówce kwarty nasi zawodnicy próbowali atakować, ale co rusz akcje były przerywane wślizgami i to nie na piłkę, bo tę umiejętnie zastawiali, ale na ich nogi. To głupota, by w tym wieku dopuszczać takie zagrania, gdy młody zawodnik nie kontroluje swoich ruchów. To tylko krok do nieszczęścia. Czy nie lepiej uczyć dzieci techniki gry, umiejętności ustawiania się na boisku, zastawiania i po prostu grania w piłkę, a nie takich zagrań? Tak mecz wyglądał już do końca. W trzeciej kwarcie z boiska zniesiony został, wijący się z bólu, Patryk. Sędzia-trener nawet nie odgwizdał faulu. Chwilę wcześniej ze łzami w oczach zszedł z boiska kulejący Dudek, który po pięknej akcji z Bartkiem został powalony na ziemię przez bramkarza, jego wejściem wyprostowaną nogą. Oczywiście też bez reakcji ze strony sędziego-trenera.
Igor, który po zejściu Patryka prowadził grę, w dwóch ostatnich kwartach więcej razy leżał na murawie niż we wszystkich wcześniejszych meczach razem wziętych. W tej kwarcie zawodnicy SEMP-a strzelili bramkę na 4:2. Nasi zawodnicy wyraźnie unikali z nimi kontaktu. Tylko Molo, który nie odstawia nogi, uwijał się jak w ukropie. W końcówce kwarty Kuba na bramce wyratował wynik, dwukrotnie broniąc w sytuacjach sam na sam.
W czwartej kwarcie Dragon ułożył trochę grę, znów próbując akcji w przodzie i broniąc się przed kontrami przeciwnika. Po kolejnym ostrym zagraniu gry odmówił Witek. Gdy padł na murawę i jego mama pośpieszyła mu z pomocą usłyszała jedynie od sędziego-trenera, że futbol to sport dla agresywnych dzieci i że jeżeli się nie podoba to powinien skończy grę w piłkę.
Takie wypowiedzi to prawdziwy skandal, a takie podejście - promowanie agresji na boisku - to kompromitacja metod szkoleniowych na tym poziomie wiekowym. Futbol to gra kontaktowa, ale takiego podejścia nie wpaja się dziewięciolatkom nigdzie na świecie. Co więcej, tępi się je także w dorosłym futbolu. Dopiero co trener reprezentacji Holandii Bert van Marwijk osłabił swoją drużynę, wyrzucając z zespołu Nigela de Jonga za to, że w meczu ligowym brutalnie sfaulował Hatema Ben Arfę. Tam rozumieją, że ludzkie zdrowie i gra fair play jest wyższą wartością niż wynik meczu. Szkoda, że nie na Ursynowie i to w rozgrywkach, których wygranie nic nie daje, poza podnoszeniem umiejętności. To ma być nauka gry a nie rzeźnia!!! Nauka futbolu a nie anty-futbolu!!!
Gdy w połowie IV kwarty Molo został skoszony na własnym polu karnym i publiczność zareagował werbalnie, nie wchodząc jednak na boisko, sędzia-trener zakończył spotkanie. Może przypomniał sobie słynne słowa Kmicica: "Kończ waść, wstydu oszczędź!".
Po zapoznaniu się z oficjalną wizytówką SEMP-a, która mówi o tym jakim wartościom klub hołduje (http://semp2001.futbolowo.pl/semp2001/menu,2,o-klubie.html), pod którą i my podpisalibyśmy się obiema rękami, mam wrażenie, że graliśmy z drużyną, która tylko próbuje się pod SEMP-a podszywać i to nieudolnie.
SEMP Ursynów – UKS Dragon Bielany 2:4 (0:4, 1:0, 1:0, 0:0)
Bramki dla Dragona: Patryk Parys 2 (2’, 15’), Bartosz Marciniak 2 (5’, 10’)
Przebieg meczu: 0:1 Patryk Parys (2’), 0:2 Bartosz Marciniak (5’), 0:3 Bartosz Marciniak (10’), 0:4 Patryk Parys (15’), 1:4 SEMP (18’), 2:4 SEMP (31’)
MG dzięki redaktorze za wspaniały opis tak było i ja jako matka zgadzam się z Tobą należy dodać tylko że może było to po dżentelmeńsku ale na pewno po chamsku i całkowicie nie po sportowemu nie podanie ręki przez zawodników SEMP Ursynów na koniec , na pewno nie są tu winni mali piłkarze z SEMPA tylko ich trener.
Nie było miło grać w takich warunkach już w 1 kwarcie rozcięli mi wargę i sfaulowali bez piłki a potem było już tylko gorzej.To ja już wolę przegrywać tak jak z Gwardią niż grać z Sempem Ursynów.
Ojej. Co tam się działo? Biorąc pod uwagę, wydaje się żetelną relację z meczu, jestem bardzo zaniepokojony przebiegiem zawodów przy Koncertowej.
Patryk Parys Pawel podzielam twoje zdanie mnie do tej pory boli noga i Tomka pewnie tez.
Opis rzezi jaka miała miejsce wczoraj jest zbędny bo przedstawił ją rzetelnie redaktor JB,ale należy potępić zachowanie(pseudo)trenera-sędziego z klubu SEMP Ursynów.To co wyrabiał wczoraj na boisku jest haniebne i nie ma nic wspólnego z zasadami fair play.Myślę że władze SEMP-a powinny dostać oficjalne pismo od naszego klubu dotyczące meczu i zachowania ich "trenera-rzeźnika".rnPozdrawiam.
1 - Krótko. W meczu doszło do niespotykanej dotychczas sytuacji, w której drużyna w celu osiągnięcia sukcesu rozpoczęła grę nie agresywną a brutalną. Najgorsze w tym było to, że brutalna gra była konsekwencją "bardzo liberalnej" reakcji (braku reakcji) trenera-sędziego i być może (wszystko na to wskazuje - brak dowodów)wskazówek trenera po pierwszej kwarcie.
2 - jako osoba znająca problem od strony zawodowej muszę podkreślić, że gra agresywna np. w obronie jest elementem taktyki. "Agresja" polega na skutecznym blokowaniu, przechwytywaniu itp. wraz z dozwoloną przepisami grą ciałem, wślizgami TYLKO W ZGODZIE Z PRZEPISAMI GRY. Ostatnio głośno w mediach o łamaniu karier po brutalnych faulach. Nie możemy tolerować takich zachowań w tak młodym wieku!
3 - możemy mieć do siebie pretensje, że poniosły nas emocje po "ospowiedziach" trenera z boiska. Ale niedopuszczalne jest zachowanie, gdy trener po meczu zabiera swoich zawodnikó i bez podania ręki opuszcza boisko! W rozgrywkach ligowych takie zachowanie jest od razu odnotowywane (przez sędziego!?) w protokole meczu. Taki trener i druzyna ponoszą konsekwencje takiego zachowania.
mndsbjjkfbnjkdnbjkdsnhdafjknbjkadbn
4 – Normalne, że trener nieświadomie sędziuje subiektywnie. Ale wyrzucenie zawodnika po stwierdzeniu "symulujesz" to już niepoprawne zachowanie. Z kolei stwierdzenie, że "futbol to sport dla agresywnych dzieci" świadczy o poziomie i metodach szkoleniowych trenera. Ja tych słów nie słyszałem, ale jeżeli to prawda to muszę was przeprosić, że moja uczelnia wykształciła takiego trenera
Michał Sabatowski: zastanawiałem się co by się tam działo gdyby nas nie było.... na moją prośbę żeby zebrał chłopców i uspokoił, Grzesiek powiedział, że uspokajał głównie naszą drużynę słowami żeby nie słuchali się rodziców. dla drużyny słowa uznania-czapki z głów za składną szybką grę, wygrali wierzcie mi, lepsi pod każdym względem
Po marudzeniu - propozycja - głównie dla Pana g.mamla. Musimy już na tym poziomie rozgrywek wprowadzać sędziego. Sędzia ma być również "wychowawcą" wyjaśniając chłopcom popełnione błędy. Mam wrażenie że chłopcy z SEMP-a nieświadomie faulowali bo nikt im nie wyjaśnił na czym polega problem i jakie są konsekwencje. Np. na Rudzkiej sędzia nie boi się wprowadzać kar 2-minutowych i żółtych kartek.
Michał Sabatowski: wiem,że miło jest wygrywać ale kosztem 9 letnich chłopców, własnych podopiecznych? zachowanie sędziego wręcz niewytłumaczalne, polecam stronę SEMPA2001 i olbrzymią ilość życzliwych komentarzy w ogóle komentarzy, brak słów i tyle, szkoda mi tylko tych chłopców, że takiego mają trenera, drużynie jeszcze raz gratulację, pomimo "presingu", chyba najlepiej zorganizowana drużyna
Marzena Gielniewska chwała naszym chłopcom z Dragona za grę fair play mimo sytuacji jakie zaistniały na boisku nasze skrzaty pomimo sędziowania jakie miało miejsce i presji zachowały zimną krew i grały do końca jak przystało na sportowców i tu olbrzymie dzięki naszemu trenerowi Adamowi wiem że moje dziecko jest w dobrych rękach i będzie to procentować .
Zgadzam się z Bartoszem, że problem nie leżał w złej woli chłopców z SEMP-a, ale w ich nieświadomości co jest zagraniem zgodnym z przepisami, a co nie i poddaniu ich presji. M. zd. zaproponowane rozwiązanie to strzał w 10. Ja też jestem pod wrażeniem sędziego na Rudzkiej, który drobiazgowo egzekwuje przepisy (z autem włącznie), ale też tłumaczy zawodnikom na czym polegało naruszenie reguł.
Marzena Gielniewska proszę mnie nie odbierać jako kobietę że nie zna się na piłce - swoją wypowiedż motywuję :(sama byłam zawodnikiem 12 lat w dyscyplinie kontaktowej - koszykówka).
Michał. Wyślij mi link z tymi komentarzami bo ja nie mogę ich znaleźć. Widziałem tylko tekst od trenera: "JEŻELI KTOŚ MA COS DO POWIEDZENIA TO PROSZE ZGŁASZAĆ TO DO MNIE OSOBIŚCIE". Czy z tymi komentarzami to szyderka..?
A jeśli nie można znaleźć sędziego, który będzie miał zacięcie dydatktyczne, to przede wszystkim nie powinien sędziować trener którejkolwiek z drużyn. Drugi raz nam się to zdarza (pierwszy raz z Hutnikiem na Marymonckiej) i drugi raz jest tak samo, trzeszczą kości, a trener-sędzia jest zdziwiony o co chodzi.
Gratuluję Chłopaki że nie daliście się sprowokować i do końca graliście jak profesjonalni piłkarze.Jestem z Was bardzo dumny.Siniaki i rany zagoją się a satysfakcja ze sportowej postawy pozostanie.Myślę że po tym meczu staliście się w jeszcze większym stopniu prawdziwą DRUŻYNĄ,w której obowiązuje zasada"Jeden za Wszystkich,Wszyscy za Jednego"
Trnerze. Wielkie dzięki! Robiłem w obronie co można i chyba nieźle wyszło. Pozostali grali super. DZięki chłopaki. Następny mecz będzie jeszcze lepszy!
z nogą coraz lepiej. na następny mecz wszyscy musimy być zdrowi!
Apel do Rodziców:w nagrodę za sportową postawę Dzieciaków proponuję wcielić się dziś w postać "Złotej Rybki"i spełnić jeśli nie trzy to chociaż jedno życzenie Waszej Pociechy.
Ewentualne rachunki proszę wysyłać na prywatny adres Prezesa.
Tata nie pozwala grać na komputerze!!!!!!!!!!
no pięknie, ale młody mnie przyszantażował... ok, ponieważ TRENER to drugi ojciec a lekcje odrobione oświadczam publicznie, że MOLO może zagrać na kompie 3 godziny a wieczorem obejrzeć IRON MAN II (to chyba do niego pasuje...). Drodzy Rodzice - ciężki dzień przed nami! Miłej końcówki weekendu!
no pięknie, ale młody mnie przyszantażował... ok, ponieważ TRENER to drugi ojciec a lekcje odrobione oświadczam publicznie, że MOLO może zagrać na kompie 3 godziny a wieczorem obejrzeć IRON MAN II (to chyba do niego pasuje...). Drodzy Rodzice - ciężki dzień przed nami! Miłej końcówki weekendu!
Taki trener to jest TRENER!!! Wspiera to co cenne.
Patryk moja mama też jusz spełniła moje marzenia i kupiła mi dzis na PS3 SOUTH AFRICA 2010 fifaworld cup WLAŚNIE IDĘ GRAĆ noga troszkę boli ale przejdzie dla trenera chlopakow i rodzicow pilkarskie pozdrowienia
Marzena Gielniewska Cha Cha ale się ubawiłam Trenerze a jaki jest prywatny adres prezesa ? a tak pozatym tak trzymać
Miałem na myśli ma się rozumieć Prezesa SEMP-a oczywiście.
Serdecznie gratuluję postawy i atmosfery jaka u Was panuje. Brawa dla drużyny, która robi stałe postępy, jej trenera i rodziców za wsparcie. Jeśli chodzi o sędziowanie, to jestem zdania, że trener nie powinien jednoczesnie sędziować i prowadzić zespołu w meczu (albo jedno, albo drugie). Sam się o tym przekonałem w zeszłym roku na własnej skórze.
Sędziując mecz nie byłem w stanie prowadzić drużyny tak jak bym tego chciał. Więcej tego błędu już nie popełnię. Myślę, że jeśli każdy kto wykaże się odrobiną dobrej woli jest w stanie zorganizować wcześniej "sędziego", który będzie miał pojęcie o piłce nożnej i będzie się starał być bezstronny, nawet jeśli to będzie rodzic. Swoją drogą sędziowanie u Was rewelacja. Pozdrawiam.
Marzena Gielniewska ; Witamy serdecznie Pana Trenera Gwardii G.Mamla i dziękujemy za szczerą, bezstronną i fachową wypowiedż popartą na własnym przypadku.
Igor Muzal, a ja kupiłem sobie nową gałę Arsenalu!!!!!!!!!!!!!
Również jestem pod wrażeniem wypowiedzi Trenera Gwardii. Serdeczne dzięki za ciepłe słowa! A poza tym z niecierpliwością czekamy na wiosenny rewanż. Myślę, że do meczu podejdziemy z pełnym szacunkiem do lidera i z wiarą w zwycięstwo. Jedno jest pewne - mecz będzie super widowiskiem bo piłkarze naszych klubów sa pod dobrą opieką specjalistów!
Najbliższa kolejka 15 |
|
dzisiaj: 305, wczoraj: 236
ogółem: 3 240 239
statystyki szczegółowe