UKS DRAGON - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

UKS DRAGON (2001/2002)MKS Makowianka Maków Maz.
UKS DRAGON (2001/2002) 3:1 MKS Makowianka Maków Maz.
2016-11-11, 11:00:00
Warszawa, ul. Potocka 1
galeria »   relacja »

Wyniki

Ostatnia kolejka 14
AP Sochaczew 2:5 PAF Płońsk
SSM Wisła Płock 1:2 MKS Mławianka Mława
UKS Białe Orły Warszawa 2:1 MKS Polonia Warszawa
UKS DRAGON (2001/2002) 3:1 MKS Makowianka Maków Maz.

Tabela ligowa

Nowe strony

Inne strony

UKS Dragon
zapraszamy do oglądania
i komentowania pod adresem:

http://uksdragon.pl

http://dragon2004.futbolowo.pl

Facebook --> kliknij zakładkę obok
na lewym marginesie

 

Logowanie

Aktualności

Seria skończona

  • autor: jborowski, 2015-04-27 13:32

Każda passa wcześniej, czy później musi dobiec końca. Dobiegła i ta śrubowana przez drużynę rocznika 2001. W sobotę 29 kwietnia 2015 r. Dragoni przegrali na wyjeździe z Victorią Sulejówek 0:1 (0:1) i zakończyli serię ośmiu zwycięskich meczów ligowych z rzędu (w tym pięciu w tej rundzie) i jedenastu spotkań bez porażki. Była to przegrana raczej zasłużona. Gol wprawdzie padł ze spalonego, ale nie zmienia to postaci rzeczy, że nasza drużyna zaprezentowała się słabo. Przyczyny porażki na pewno leżą w naszym zespole, a nie w decyzjach sędziego. Mecz można uznać za ilustrację powiedzenia: „Syty głodnego nie zrozumie”. Gospodarze byli tymi głodnymi punktów, którzy szczególnie na początku meczu nadawali ton grze. Nasza drużyna wyglądała na nasyconą, bez woli walki i „bezzębną”. Zawodnicy na większości pozycji nie zrealizowali założeń przedmeczowych, grając pasywnie i niczym nie zaskakując przeciwnika. Nie pomogły roszady taktyczne na boisku, ani wprowadzeni zmiennicy. Trzy punkty zostały w Sulejówku. Trzeba przeciwnikom pogratulować zwycięstwa, stratę punktów przyjąć z pokorą i wyciągnąć z niej wnioski. Do następnego meczu ligowego mamy trzy tygodnie. Przeciwnikiem będzie odbudowujące formę UKS Bródno. Miejmy nadzieję, że nasza drużyna poprawi swą grę na tyle, że będzie w stanie sprostać drużynie zza Wisły.

Relacja w rozwinięciu >>>

Galeria zdjęć


victoria-dragon-6088349.jpg victoria-dragon-6088350.jpg victoria-dragon-6088351.jpg

Mecz po pierwszym gwizdku rozpoczęli gospodarze, ale to nasza drużyna pierwsza przedarła się pod pole karne przeciwnika. Bramkarz Victorii pod presją wybił piłkę na aut i wydawało się, że to my będziemy nadawać ton grze i kontrolować przebieg spotkania. Były to jednak płonne nadzieje. Szybko naszych zawodników postraszyli gospodarze, ale akcja nie zakończył się celnym strzałem i najwyraźniej nasi zawodnicy doszli do wniosku, że tak będzie przez cały mecz. Nie było. W 4 minucie wyróżniający się umiejętnościami pomocnik gospodarzy zagrał prostopadłą piłkę do środkowego napastnika, który wcześniej pokazał się na prawym skrzydle. Zawodnik Victorii ruszył z piłką w kierunku naszego pola karnego. Trzech naszych zawodników tylko mu biernie asystowało. W pewnym momencie wyglądało nawet, jakby rozstąpili się zostawiając mu miejsce. Skorzystał z tego „zaproszenia” i wbiegł z pole karne, zagrywając w stronę dalszego słupka. Tam jego kolega ubiegł naszego prawego obrońcę, co nie było trudne zważywszy , że był o metr bliżej bramki i wpakował futbolówkę do siatki. Sędzia ocenił, że nie było spalonego. Później coś tam w przerwie mętnie tłumaczył, włącznie z tym, że nikt inny nie zna przepisów tylko on. Ale to już były tylko takie niczego niezmieniające pogaduszki. My tymczasem rozpoczęliśmy ze środka. Do końca meczu pozostawało jeszcze 66 minut, więc czasu było aż nadto, by odwrócić losy spotkania. Tylko czy chcemy? W pierwszych minutach po stracie gola wyglądało, że nie bardzo. To gospodarze mieli inicjatywę i nie myśleli rozdawać prezentów. Wręcz przeciwnie, szukali okazji, jak zapunktować ponownie. Na szczęście nasi zawodnicy potrafili się wzajemnie asekurować, nawet gdy zdarzały się błędy. Po kwadransie gry nasi zawodnicy przesunęli ciężar gry na środek i połowę przeciwnika, ale problemem było tempo akcji. Pomocnicy spowalniali grę i nasi wysunięci zawodnicy dostawali piłkę, gdy już znajdowali się na spalonym. Innym razem piłka była zagrywana zbyt szybko, w miejsce gdzie nikogo nie było. W sytuacjach strzeleckich brakowało decyzji albo szwankowało wykonanie. Uderzenia były niecelne albo zbyt lekkie. Groźnie z wolnych bili za to gospodarze, ale na szczęście obok bramki. W końcówce I połowy zawodnik Victorii znalazł się też niepilnowany z piłką przed polem karnym, ale „zagotował się” i jego strzał był niegroźny.

W II połowie gry obraz nie uległ zmianie. Znów nasza ofensywa wyraźnie szwankowała. Gra była toczona w wolnym tempie, aż nadto czytelnym dla przeciwnika. Na dodatek, za utrudnianie wznowienia gry Janek Królikowski został odesłany na 3 minuty za linię boczną. Gdy wrócił Trener zaczął zmieniać ustawienie na bardziej ofensywne. Pomogło o tyle, że nasza drużyna miała trzy bardzo groźnie zapowiadające się sytuacje. W dwóch jednak sędzia niesłusznie odgwizdał spalonego. W trzeciej Kacper Kuczka trafił w słupek. To było wszystko na co tego dnia było stać naszą drużynę. W końcówce zespół postawił już wszystko na jedną kartę, a przeciwnicy starali się to wykorzystać, wyprowadzając szybkie kontry. W najgroźniejszej sytuacji Kuba Papliński faulował zawodnika wychodzącego na czystą pozycję i zarobił 5 minut kary. Grając do końca w osłabieniu nie udało się już zmienić wyniku.


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [572]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 15

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Partnerzy

 

 

 

Najnowsza galeria

Dragon - Makowianka
Ładowanie...

Losowa galeria

Turniej im. M. Wielgusa - finał wojewódzki
Ładowanie...

Kontakty

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 27, wczoraj: 349
ogółem: 3 235 893

statystyki szczegółowe

Unikalni użytkownicy

free counters

Od 11.09.2013 r.