UKS DRAGON - strona nieoficjalna

Strona klubowa
Herb

Ostatnie spotkanie

UKS DRAGON (2001/2002)MKS Makowianka Maków Maz.
UKS DRAGON (2001/2002) 3:1 MKS Makowianka Maków Maz.
2016-11-11, 11:00:00
Warszawa, ul. Potocka 1
galeria »   relacja »

Wyniki

Ostatnia kolejka 14
AP Sochaczew 2:5 PAF Płońsk
SSM Wisła Płock 1:2 MKS Mławianka Mława
UKS Białe Orły Warszawa 2:1 MKS Polonia Warszawa
UKS DRAGON (2001/2002) 3:1 MKS Makowianka Maków Maz.

Tabela ligowa

Nowe strony

Inne strony

UKS Dragon
zapraszamy do oglądania
i komentowania pod adresem:

http://uksdragon.pl

http://dragon2004.futbolowo.pl

Facebook --> kliknij zakładkę obok
na lewym marginesie

 

Logowanie

Aktualności

Nowa energia

  • autor: jborowski, 2011-09-25 07:33

Na zdjęciu siła napędowa Dragona w akcji - w żółto zielonych strojach od lewej: Patryk Maciejczak, Sebastian Pedynowski i Patryk Parys (kapitan drużyny)

W sobotę 24 września 2011 r. Bielany pożegnały lato na pełnym atrakcji pikniku sportowo-profilaktycznym, organizowanym przez Urząd Dzielnicy oraz Centrum Rekreacyjno- Sportowe m. st. Warszawy w Dzielnicy Bielany. Jednym z punktów były turnieje piłkarskie dzieci rocznika 2001 i 2003 o Puchar Burmistrza Dzielnicy Bielany. Nie mogło nas tam zabraknąć. W zmaganiach piłkarskich uczestniczyły obie nasze drużyny. Drużyna rocznika 2001 była współorganizatorem pierwszego z turniejów na które zaproszenie przyjęły Olimpia Warszawa, Varsovia Warszawa i Unia Warszawa. Nasza drużyna zdobyła komplet punktów i odebrała z rąk Burmistrza okazały puchar za pierwsze miejsce, złote medale oraz nagrody rzeczowe. Ważniejsze jednak niż trofea było to, że w drużynie zdebiutowało 5 nowych zawodników: Patryk, Tomek, Kacper, Albert i Artur, którzy po przezwycieżeniu debiutanckiej tremy wnieśli do zespołu nową energię i jakość gry. Wymarzoną wręcz inagurację miał Patryk, który strzelał bramki we wszystkich spotkaniach i od razu w pierwszym turnieju został królem strzelców. W pierwszych meczach zepchnął w cień naszego najlepszego snajpera Bartka, który nie mógł znaleźć patentu na bramkarzy Olimpii i Varsovii. Cieszymy się jednak z jego pozytywnej reakcji w ostatnim meczu, w którym zagrał z prawdziwym zębem, będąc motorem napędowym drużyny i strzelcem 4 bramki. Podobną mobilizację było widać u Maćka, któremu przybyło dwóch nowych konkurentów. Przez cały turniej nie stracił ani jednej bramki. Wartość dodana nowych chłopców w drużynie jest zatem dużo większa niż wskazywałaby tylko analiza ich gry.
Maciek z Pawłem sięgnęli także po nowe wyzwania i "wkręcili" się dodatkowo do meczu piłkarskiego dorosłych drużyn Urzędu Dzielnicy Bielany i Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego. Wiedzieli z kim trzymać bo Urząd Dzielnicy okazła się lepszy od Urzędu Marszałkowskiego. 
W trzeciej odsłonie piłkarskich zmagań wystąpili
Młodzi Dragoni, którzy nie przegrali żadnego meczu i w klasyfikacji łącznej zajęli 3 miejsce w turnieju, zdobywając swój pierwszy w tym sezonie puchar i medale. 
Wszyscy dobrze się bawili i jak było widać żyli nie tylko piłką nożna. Co rusz żółto-zielone szachownice naszych zawodników migały przy różnych piknikowych atrakcjach. 
To było udane pożegnanie udanego lata!

Relacja w rozwinięciu >>>  

Mecz nr 1 UKS Dragon Bielany – WRKS Olimpia Warszawa

W meczu otwarcia turnieju nasza drużyna podejmowała Olimpię Warszawa. Pierwsze mecze bywają dla Dragona często drogą przez mękę. I tym razem początek wyglądał znajomo. Nasi zawodnicy szybko narzucili swój styl, ale piętą achillesową była skuteczność. W pierwszych minutach przed szansą bramkową stanęli trzej nasi zawodnicy ale Igor Muzal nie trafił czysto w piłkę, Bartek dwukrotnie ostrzelał siatki za bramką a Patryk Parys przymierzył wprawdzie celnie pod poprzeczkę ale świetną paradą popisał się bramkarz drużyny z Woli. Niemoc drużyny przełamał dopiero w 6 minucie Sebastian Pedynowski, który rozciągnął grę do linii bocznej a następnie oddał strzelił na bliższy słupek. Pierwszy strzał obronił jeszcze bramkarz Olimpii ale przy dobitce był już bezradny. To odblokowało drużynę. Już po chwili rajd z połowy boiska przeprowadził Patryk Parys. Minął dwóch przeciwników i podwyższył strzałem pod poprzeczkę na 2:0. Niedługo potem pokazał się Patryk Maciejczak, którego wreszcie opuściła debiutancka trema. Rozegrał akcję z wymianą piłki na jeden  kontakt z Sebastianem Pedynowskim i sprytnym strzałem po ziemi pokonał bramkarza. Zawodnicy Dragona nie mieli dość i nadal trwała ich nawałnica. Na strzał z daleka zdecydował się Paweł Borowski, ale piłka z hukiem trafiła w słupek. Na moment zawodnicy Olimpii zapuścili się na naszą połowę, ale po chwili piłka znów wróciła pod ich bramkę i ratowali się wybiciem na aut. Tu piłkę dalekim wrzutem wznowił Paweł wprost na głowę Patryka Parysem, który posłał ją wprost w okienko. 4:0. Ambitni zawodnicy Olimpii starali się zapobiec kolejnym stratom, ale jeden z nich tak  niefortunnie interweniował, że przeciął lot piłki zagranej przez Patryka Maciejczaka, kierując ją do własnej bramki. Mecz powoli zbliżał się do końca, gdy nasza drużyna znów wywalczyła aut. Piłkę ponownie wprowadził do gry Paweł Borowski, tor jej lotu zmienił Patryk Maciejczak, inny zawodnik Olimpii i było 6:0. W kolejnych akcjach znów Patryk był centralną postacią zespołu pokazując kilka niezłych zagrań głową lub celnych dograń po ziemi. Nie zdobył już jednak kolejnych bramek. Tuż przed końcem gola zdobył za to nasz kapitan Patryk Parys. Wykorzystał prostopadłą piłkę dograną przez Pawła Borowskiego. Mimo niekorzystnego wyniku zawodnicy Olimpii byli pozytywnie motywowani przez ich trenera i w ostatnich sekundach zdobyli honorowego gola.

UKS Dragon Bielany – WRKS Olimpia Warszawa 7:1    
Bramki:
1:0 Sebastian Pedynowski po podaniu od Bartka Marciniaka
2:0 Patryk Parys po minięciu dwóch przeciwników     
3:0 Patryk Maciejczak po wymianie piłki z Sebastianem Pedynowskim          
4:0 Patryk Parys głową skierował do bramki piłkę wrzuconą  z autu przez Pawła Borowskiego          
5:0 Bramka samobójcza po zagraniu piłki przez Patryka Maciejczaka
6:0 Patryk Maciejczak głową po wrzucie z autu przez Pawła Borowskiego     
7:0 Patryk Parys wykorzystał prostopadłe podanie Pawła Borowskiego         
7:1 Daniel Pietrasik

Mecz nr 2 UKS Varsovia Warszawa – MUKS Unia Warszawa

Mecz ładną, szybką grą rozpoczęli zawodnicy Varsovii. Trzeba przyznać, że w stosunku do ubiegłego sezonu drużyna ta zrobiła znaczny postęp w grze. Grali akcje kombinacyjne, łatwo dochodząc do pozycji strzeleckich. Pokazali kilka składnych akcji. W najlepszej sytuacji zawodnik z nr 4 trafił w słupek. Z czasem gra nieco się wyrównała. Unia zaczęła dochodzić do sytuacji strzeleckich, stawiając na szybkie kontry. Zawodnicy grali z poświęceniem nie bacząc na to, że ich buty fruwają w powietrzu. Zaangażowanie było pełne. Gdy Varsovia znów przycisnęła, bramkę niespodziewanie zdobyła Unia. Jak rasowy napastnik zachował się Mateusz Kaim. Utrata bramki podziałała mobilizująco na Varsovię i dzięki otwartej grze udało jej się wyrównać. Bramkę zdobył Eryk Stawicki-Górniewicz. Po chwili ten sam zawodnik został zablokowany przez obrońcę. Z minuty na minutę Varsovia coraz bardziej się rozkręcała. Unię z opresji ratował pięknymi paradami bramkarz, a jeśli nie on, to ostatnią instancją  była poprzeczka. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem zawodnicy Varsovii znaleźli sposób na dzielnego golkipera Unii. Gdy Unici jeszcze się nie otrząsnęli po stracie gola następcy Roberta Lewandowskiego z Międzyparkowej ponownie posłali piłkę do siatki i Varsovia zainkasowała komplet punktów.

UKS Varsovia Warszawa – MUKS Unia Warszawa 3:1  
Przebieg meczu: 0:1, 1:1, 2:1, 3:1.

Mecz nr 3 UKS Dragon Bielany – UKS Varsovia Warszawa

Varsovia opromieniona zwycięstwem nad Unią przystąpiła do meczu z naszą drużyną żądna kolejnego sukcesu. Od pierwszej minuty widzieliśmy, ile daje pewność siebie wypracowana na boisku. Nasza drużyna została zamknięta na własnej połowie. Z trudem udawało jej się wyjść podaniami za linię środkową. Piłka jak bumerang wracała pod naszą bramkę. Zawodnikom Varsovii brakowało tylko trochę boiskowego cwaniactwa i dobrze wyregulowanych celowników by otworzyć wynik spotkania. Nasi zawodnicy wyglądali na zaskoczonych zadziorną grą przeciwnika. Opanowali jednak tremę i stopniowo zaczęli przejmować inicjatywę. Coraz dłużej utrzymywali się przy piłce, szukając konceptu na skuteczne rozegranie. Ostrzeżeniem dla przeciwnika była kombinacyjna gra dwóch Patryków i strzał nad poprzeczką Witka Trochonowicza. Za chwilę Molo crossowym podaniem obsłużył Patryka Parysa, ale strzał naszego kapitana z wyczuciem obronił bramkarz. Z podobnym skutkiem akcję przeprowadził Bartek Marciniak. Z upływem kolejnych minut przewaga naszej drużyny stawała się coraz wyraźniejsza. Obiecująco wyglądała akcja zainicjowana przez Tomka, którą po wymianie siedmiu podań, z wyczuciem zastopował kapitan Varsovii. W naszej drużynie harował Patryk Maciejczak. Wyłuskiwał piłkę przeciwnikom, ale nie miał patentu na trafienie do siatki. Nie miał do czasu. Na 6 minut przed końcem meczu otrzymał świetne podanie od swojego najlepszego kolegi ze szkolnej ławy Sebastiana Pedynowskiego i nie zmarnował tego prezentu. Varsovia się nie poddawała. Ambitnie próbowała odrobić stratę. Wykorzystywali to jednak nasi zawodnicy, groźnie kontratakując. Po przejęciu piłki przez Pawła Borowskiego atak szybko wyprowadził Bartek Marciniak. Jego prostopadłe podanie przejął Patryk Maciejczak i dalekim strzałem zza pola karnego posłał piłkę do siatki tuż obok bezradnego bramkarza. Po chwili Patryk M. był bliski uzyskania swojego pierwszego hat tricka w Dragonie, dwukrotnie jednak chybił w dogodnych sytuacjach. To co nie udawało się graczom ofensywnym zrobił za nich Molo. Załapał się na kontrę, przebieg z piłką przy nodze przez pół boiska i jak rutynowany snajper posłał piłkę do siatki tuż przy lewym słupku. Varsovia w tym meczu pokazała niezły futbol, ale to Dragon był skuteczniejszy i na końcu fetował zwycięstwo.

UKS Dragon Bielany – UKS Varsovia Warszawa 3:0     
Bramki:
1:0 Patryk Maciejczak z podania Sebastiana Pedynowskiego,            
2:0 Patryk Maciejczak po prostopadłej piłce od Bartka Marciniaka,  
3:0 Tomasz Molik po samotnym rajdzie.         
    

Mecz nr 4 WRKS Olimpia Warszawa – MUKS Unia Warszawa

Na półmetku zmagań turniejowych spotkały się drużyny, którym w pierwszej serii spotkań nie dopisało szczęście. Jeszcze nie zdążyłem rozłożyć kartki do notowania a już Olimpia objęła prowadzenie. Wystarczyło jej  15 sekund na zdobycie pierwszej bramki. Tuż obok rozpoczął się piknik organizowany przez dzielnicę Bielany i odtąd do końca zawodów zawodnicy grali przy dźwiękach muzyki dobiegającej ze sceny. Własny koncert postanowili dać też zawodnicy Olimpii i przez kolejne 5 minut grali jak z nut.  Już w 3 minucie podwyższyli na 2:0 po akcji wykończonej przez Daniela Piertasika. W kolejnych akcjach też pokazali ładną grę zespołową. Trzecia bramka wisiała w powietrzu ale brakowało kropki nad i. Unia grała bardzo ambitnie, szukając szczęścia w indywidulanych zagraniach. Sukces przyniosła jednak dopiero wspólna praca zespołu. Serię 5 celnych podań wykończył ładnym strzałem Dawid Kuleszczyk. Unia złapała wtedy wiatr w żagle i ciekawe jak potoczyłoby się spotkanie, gdyby po jednej z trzech niezłych akcji wyrównała. Tymczasem zamiast wyrównania oglądaliśmy jak Daniel Pietrasik ogrywa zawodników Unii i ze spokojem podwyższa na 3:1. Zawodnicy Unii nie podłamali się takim obrotem sprawy i natarli ze zdwojoną energią. Rozmontowali nawet obronę Olimpii, ale bomba na pustą bramkę wylądowała na poprzeczce. Sytuacja boiskowa zmieniała się jak w kalejdoskopie, a kibice oglądali bardzo żywiołowe spotkanie, nie mogąc doczekać się kolejnych bramek. O te zadbała Olimpia. Po wznowieniu gry z autu jeden z napastników pozwolił piłce na obicie się kozłem i pięknym strzałem z woleja skierował ją pod poprzeczkę. Unia także odpowiedziała strzałem w okienko, ale w ostatnim momencie jak spod ziemi wyrósł bramkarz Olimpii i zagrodził piłce drogę do bramki. Jeszcze obie drużyny miały okazję. Skutecznością popisał się jednak już tylko Mateusz Kulik z Olimpii, który po szybkim kontrataku ustalił wynik spotkania na 5:1.

WRKS Olimpia Warszawa – MUKS Unia Warszawa 5:1            
Przebieg meczu: 1:0, 2:0, 2:1, 3:1, 4:1, 5:1

Mecz nr 5 UKS Varsovia Warszawa – WRKS Olimpia Warszawa

Po wcześniejszych spotkaniach wiadomo było, że spotkanie to zadecyduje o drugim miejscu w turnieju. W lepszej sytuacji wyjściowej była Varsovia. Do zajęcia wyższego miejsca wystarczał jej remis. Od pierwszych minut szturm przypuściła Olimpia. Varsovia grała jednak mądrze w obronie i szybko pokazała, że nie zamierza wypuszczać II miejsca z rąk. Co więcej to ona mała ochotę nadawać ton grze. Pod bramką Olimpii zrobiło się gorąco. Pierwszym sygnałem ostrzegawczym był kąśliwy strzał po dobrze wykonanym rzucie rożnym. Groźny ale niecelny. W następnej akcji Olimpię wyratował słupek, ale do trzech razy sztuka. Za trzecim razem sprawy w swoje ręce wziął Jakub Karasiński i już nie dał szans przeciwnikom. 1:0. Olimpia przyszykowała groźną odpowiedź, ale kocią zwinnością popisał się bramkarz z Międzyparkowej. Już po chwili podobny test zaliczał jego vis a vis i też spisał się wybornie. Varsovia nie ustawała w podwyższeniu wyniku, ale jej zawodnicy chyba przypomnieli sobie, że jeszcze drugi słupek nie został ostemplowany i postanowili nadrobić to niedopatrzenie. Aż huk rozniósł się po okolicy. Gdy wydawało się, że Varsovia ma mecz pod kontrolą na chwilę dekoncentracji pozwolił sobie bramkarz tej drużyny. Trochę nonszalancko wybił piłkę. Ta trafiła pod nogi najlepszego strzelca Olimpii, który nie zmarnował prezentu i dał swojej drużynie wyrównanie. To ponownie ożywiło grę. Obie drużyny grały akcja za akcję. Groźniej atakowała Varsovia. Dwie bardzo dobre sytuacje miał Eryk Stawicki – Górniewicz. W pojedynkę mógł rozstrzygnąć losy spotkania. Wolał jednak potrzymać wszystkich w napięciu aż do przedostatniej minuty, gdy już się nie patyczkował i pewnie podwyższył na 2:1. Olimpia próbowała jeszcze rzutem na taśmę doprowadzić do wyrównania, ale zabrakło czasu na składną, skuteczną akcję.

UKS Varsovia Warszawa -  WRKS Olimpia Warszawa 2:1        
Przebieg meczu: 1:0, 1:1, 2:1.

Mecz nr 6 UKS Dragon Bielany – MUKS Unia Warszawa

Na zakończenie turnieju przyszedł czas na bielańskie derby. Unia wprawdzie rekrutuje większość chłopców z Bemowa, ale siedzibę ma w tej samej dzielnicy co nasz klub. Przeciwnicy byli mocno osłabieni brakiem zawodników, którzy równolegle rozgrywali mecz Ligi Orlików U-11 z KS Ursus. Nasza drużyna nie zlekceważyła jednak przeciwnika i od początku narzuciła swój styl. Już pierwsza akcja zakończyła się bramką. Po wznowieniu rajd z piłką przeprowadził Sebastian Pedynowski, przerzucił na drugie skrzydło do grającego tym razem na lewej pomocy Bartka Marciniaka i było 1:0. Był to ważny gol dla Bartka, bo podczas tego turnieju nie mógł trafić do siatki i zaczął już tracić pewność siebie. Jego morale podniósł jednak dziadek, który życzył mu strzelania 3 bramek i te życzenia zaczęły się spełniać. Już chwilę później było 2:0. Znów motorem napędowym był Sebastian Pedynowski, ale wykończenie należało do Patryka Maciejczaka. Mimo ambitnej postawy Unii nasza drużyna całkowicie zdominowała zawody i seriami zdobywała kolejne bramki. Po bramkach Sebastiana i Patryka M. trzy trafienia z rzędu zaliczył Bartek Marciniak. Tym samym wykonał 133% dziadkowej normy. Także zmiennicy dali pozytywny impuls drużynie. Bramkę na 8:0 zdobył Igor Muzal obsłużony dokładnym podaniem przez Grzesika. Kolejne trafienie było dziełem Witka Trochonowicza, ale spory wkład miał Kacper Bartosik, który wykonał rajd przez pół boiska. Zawodnicy Unii do końca walczyli o honorowe trafienie i w ostatnich minutach wykorzystali niedostateczną komunikację naszego najmłodszego stażem bramkarza z obrońcami.

UKS Dragon Bielany – MUKS Unia Warszawa 9:1        
Bramki:
1:0 Bartek Marciniak – as. Sebastian Pedynowski      
2:0 Patryk Maciejczak – as. Sebastian Pedynowski    
3:0 Sebastian Pedynowski – as. Patryk Maciejszczak    
4:0 Patryk Maciejczak – as. Patryk Parys       
5:0 Bartek Marciniak samodzielnie      
6:0 Bartek Marciniak samodzielnie      
7:0 Bartek Marciniak – as. Patryk Maciejczak           
8:0 Igor Muzal – as. Grzegorz Sabatowski      
9:0 Witold Trochonowicz – as. Kacper Bartosik        
9:1 Unia Warszawa.

Tabela końcowa         
1. UKS Dragon Bielany             9    19-2       
2. UKS Varsovia Warszawa      6      5-5       
3. WRKS Olimpia Warszawa    3     7-10      
4. MUKS Unia Warszawa         0     3-17

Turniej zakończyła ceremonia wręczenia pucharów, medali i upominków rzeczowych przez Burmistrza Dzielnicy oraz Dyrektor Centrum Rekreacyjno-Sportowego. Najlepszym zawodnikiem turnieju został Eryk Stawicki-Górniewicz (Varsovia), najlepszym strzelcem - Patryk Maciejczak (Dragon), a nagrodę fair play odebrał Patryk Parys (Dragon). 

Relacja z turnieju dostępna jest także na stronie www.crs-bielany.waw.pl

Galeria zdjęć z turnieju jest dostępna >>tutaj<<


  • Komentarzy [0]
  • czytano: [1248]
 

Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Reklama

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 15

Kalendarium

29

03-2024

piątek

30

03-2024

sobota

31

03-2024

niedziela

01

04-2024

pon.

02

04-2024

wtorek

03

04-2024

środa

04

04-2024

czwartek

Partnerzy

 

 

 

Najnowsza galeria

Dragon - Makowianka
Ładowanie...

Losowa galeria

Dragon - Zwar
Ładowanie...

Kontakty

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 8 gości

dzisiaj: 250, wczoraj: 349
ogółem: 3 236 116

statystyki szczegółowe

Unikalni użytkownicy

free counters

Od 11.09.2013 r.